16.08.2010 Otwarcie Stadionu Legii- Spotkanie Legia-Cracovia. Komentują mecz panowie Rosłoń i Przytuła. Mecz sędziuje pan STEFAŃSKI z Bydgoszczy. W trakcie meczu popełnia kilka ważnych błędów, w obie strony, chociaż najbardziej krzywdzą one drużyne gości. Szczególnie bramka dla drużyny gospodarzy w 94 minucie poprzedzona jest kontrowersjami zawiąznymi z bramkarzem. W meczu wielokrotnie ponadto sędzia popełnia rażące błędy w zwiazku z np. sytuacjami sam na sam z bramkarzem, gdy odgwizduje spalone Cracovii, których nie ma, i to o dobry metr. Komentatorzy nie starają się nawet powiedzieć czegoś typu "poczekajmy i po meczu przeanalizujemy tą sytuacje", ale po obejrzeniu 1 powtórki gdzie widać że ewidentnie spalonego nie ma wmawiają że jest. Sędzia z pewnością popełnia wiele błędów. A po meczu pan Stempniewski i inni tzw. fachowcy stwierdzają że... to był perfekcyjny występ sędziego i nie popełnił żadnego błędu. A wogle to mógł czuć presje ze strony gospodarza, który rozgrywał pierwszy mecz na nowym obiekcie.
25.09.2010 Otwracie Stadionu Cracovii- Spotkanie Cracovia-Arka. Komentują mecz panowie...Rosłoń i Przytuła. Mecz sędziuje pan LYCZMAŃSKI z... Bydgoszczy. W trakcie meczu popełnia kilka ważnych błędów, w obie strony, chociaż najbardziej krzywdzą one drużyne gości. Szczególnie bramka dla drużyny gospodarzy w 4 minucie poprzedzona jest kontrowersjami zawiąznymi z bramkarzem. Innych błędów ciężko się dopatrzeć, choć pare ich jest to nie wpywają na wynik spotkania. Komentatorzy nie starają się nawet powiedzieć czegoś typu "poczekajmy i po meczu przeanalizujemy tą sytuacje", ale po obejrzeniu 1 powtórki stwierdzają że bramka nie powinna zostać uznana. Sędzia z pewnością nie popełnia wielu błędów. A po meczu tzw. fachowcy stwierdzają że... to był słaby występ sędziego i wypaczył wynik meczu. A o presji ze strony gospodarza, który rozgrywał pierwszy mecz na nowym obiekcie nie wspominają.
MERITUM: Dlaczego o tym pisze? Ano aby pokazać że są równi i równiejsi. W obu przypadkach sędzia popełniał moim zdaniem błędy przy bramkach. Zapewne wolny po zachowaniu Cabaja można było na upartego usprawiedliwić, bo sędzia miał do tego prawo. Ale te spalone były tak ewidentne że aż nie ma sensu ich komentować. A w kolejnym meczu, ja bym tłumaczył jednak że Polczak nie faulował Witkowskiego, bo nie widział go zwyczajnie i nie miał takiej intencji a wlidze Angielskiej nigdy takich faulów się nie gwiźdze. W zagraniach ręką niemal zawsze tłumaczy się sędziego. Ale nie w przypadku Pasów. Co z tego że przy golu Matusiaka nie było intencji, było naturalne ułorzenie i w niemal identycznych sytucjach nie odgwizduje się ręki? Ale ok, w obu spotkaniach sędziowe popełnili błędy przy bramkach. Gdyby nie one śmiem twierdzić że Cracovia i tak wygrałaby z Arką, bo kolejną bramkę strzeliła, natomiast zremisowała by z Legią. Pisze to w bardzo dużym uproszczeniu, bo nigdy nie wiadomo co by było gdyby i pewnie opinie co do tych sytuacji są różne. Ale dlaczego sędziego Stefańskiego traktuje się jako znakomitego sędziego, a pana Lyczmańskiego jako sprawce dużych błędów. Obaj popełniali błędy i obaj powinni zostać ukarani np. odsunięciem na kilka meczy. Ale oczywiście tu się powie że winni byli liniowi, a tu że główny, tu się podciągnie pod przepis promowania ofensywnej gry, a tu się powie że milimetrowy spalony to spalony i koniec. Tu się powie że nie było intencji w tym zagraniu, a tu się powie że intencja nie ma znaczenia. Dobór jest tak różny że można sobie spokojnie interpretować przepis do kontretnej sytuacji. Nie chodzi mi o to że jakiś sędzia krzywdzi któryś klub. Sędziowie zawsze popełniają błędy, raz skrzywdzą Cracovie, raz Legie. Ale tzw. fachowcy i ludzie którzy ich oceniają powinni być obektywni dla wszystkich. Albo np. zrzucać winę na liniowych. Ok, no to ukarzcie liniowych. Ale często nawet nie wymienia się ich nazwisk, aby pozostało im to zapomniane.

nie zachwycajmy sie nasza gra bo nie ma czym Janus nie nadaje sie woza go jak chca radomski bez formy albo go nie znamy i tak zawsze gral czyli przecietnie dalej boczni obroncy za mało agresywnie wychodza do przodu i dalej na buca szeliga z radomskim akcja idzie do przodu a tam slusar matusiak klich saidi pilke wrzuca i co reszta stoi w srodku pola za duzo strat ciagle szukanie saidiegi i matusiaka sami meczu nie wygraja atak pozycyjny to u nas zaden zawodnik chyba nie wie co to jest a po drugie to im brakuje umiejetnosci do tego czemu nie gra pawlusinski ma uderzenie z daleka i nawet umie kiwnac teraz to pewnie by mu nie szlo bo nie gra ja stawiam na porazke na zagłebiu bo nie widze poprawy naszej gry to nie wina kopaczy tylko pana trenera zle ustawienie i taktyka a o stałych fragmetach nie wspominam sam sie pan wkurwial