Terazpasy.pl / Piłka nożna / Mecze / Sparingi / Sparing: Sparta Praga - Cracovia 3:1 (2:0)

Sparing: Sparta Praga - Cracovia 3:1 (2:0)

sparta-praga--cracovia

W piątek podopieczni trenera Artura Płatka nie zaprezentowali się już tak dobrze jak w meczu z FC Timisoara. - Ci sami ludzie przedwczoraj grali mecz i było pewne, że fizycznie będą dzisiaj źle wyglądać. Po prostu nie jest możliwe, żeby tak szybko się zregenerować - tłumaczył swoich piłkarzy szkoleniowiec.

Sparing: Sparta Praga - Cracovia 3:1 (2:0)

Casares (Hiszpania), piątek, 6 lutego 2009, g. 16

1:0 - 27 min. - Matusovic (sam na sam z bramkarzem)
2:0 - 31 min. - Vacek (z 8 metrów)
3:0 - 68 min. - Żofcak (z 25 metrów)
3:1 - 86 min. - Hubnik (bramka samobójcza po dośrodkowaniu Nowaka)

Cracovia: Olszewski - Sasin, Karwan, Kostrubała, Mierzejewski (46 Baliga) - Pawlusiński (64 Mierzejewski), Klich, Nowak, Dudzic (36 Kaszuba) - Misan (46 Snadny) - Moskała (64 Misan).
Rezerwowi: Cabaj, Snadny, Kaszuba, Baliga, Kulig.

Sparta: Kozacik - Kladrubsky, Hubník, Repka, Krob - Husek (61 Kucka) - Jeslínek (61 Kadlec), Vacek, Žofcak, Matusovic - Bony.
Rezerwowi: Blazek, Pamic, Peter, Berger, Kusnir, Kucka, Zeman, Kadlec, Holenda, Kulic.

Zaledwie 48 godzin odpoczynku mieli piłkarze Cracovii, którzy w środę w ciężkich warunkach (ulewa) rozegrali bardzo dobre spotkanie z FC Timisoara (1:2).

W piątek podopieczni trenera Artura Płatka nie zaprezentowali się już tak dobrze. - Ci sami ludzie przedwczoraj grali mecz i było pewne, że fizycznie będą dzisiaj źle wyglądać. Po prostu nie jest możliwe, żeby tak szybko się zregenerować - tłumaczył piłkarzy szkoleniowiec.

Sytuacja kadrowa drużyny nadal przedstawia się fatalnie. Do zespołu powrócili Paweł Nowak i Karol Kostrubała, ale za to zabrakło trzech piłkarzy, którzy grali z FC Timisoara: Łukasza Tupalskiego, Sławomira Szeligi i Bartosza Ślusarskiego (ma grypę jelitową).

Dość powiedzieć, że na ławce rezerwowych szkoleniowiec Cracovii miał oprócz Marcina Cabaja tylko trzech młodych zawodników Kaszubę, Snadnego i Baligę. W efekcie Paweł Nowak, który ostatnie kilka dni spędził z gorączką w łóżku z konieczności rozegrał całe spotkanie. - Paweł Nowak grał przez 90 minut i musiał wytrzymać, bo taka była potrzeba - z uznaniem o ambitnym pomocniku mówił trener Płatek.

Zespół Sparty Praga, podobnie jak Cracovia, nie wystąpił w najsilniejszym składzie. W wyjściowej jedenastce pojawiło się tylko dwóch zawodników (para stoperów), którzy rozpoczynali środowy mecz Sparty z Austrią Wiedeń (5:0).

W piątek w Casares, gdzie rozegrano mecz nie padało. Wiał za to bardzo silny wiatr, którzy szczególnie w pierwszej połowie utrudniał grę. - Na przebieg pierwszej połowy bardzo duży wpływ miał silny i porywisty wiatr, który bardzo utrudniał nam szybkie wyprowadzanie akcji zaczepnych (Cracovia grała pod wiatr - przyp. Crac). W tych warunkach zupełnie nam to nie wychodziło. Poza tym mało było też gry skrzydłami - analizuje trener Płatek.

Prażanie przeważali od pierwszych minut i często niepokoili strzałami Sławomira Olszewskiego, który w tym meczu bronił bramki Cracovii. Bramkarz Cracovii znakomicie zachował się m.in. w 8. minucie broniąc w sytuacji sam na sam, a w 15. minucie "Olszy" dopisało szczęście bowiem piłka trafiła w słupek.

W 27. minucie bramkarz Cracovii był jednak bezradny i po raz pierwszy w tym meczu musiał wyciągnąć piłkę z siatki po znakomitej akcji Sparty. - Pierwszą bramkę straciliśmy po świetnej akcji piłkarzy Sparty, którzy wymienili cztery podania z pierwszej piłki i strzelili gola w sytuacji "sam na sam" - docenia akcję rywali trener Cracovii.

Cztery minuty później było już 2:0 dla Sparty. Vacek minął obrońców w polu karnym i strzałem z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. - Druga, a nawet trzecia bramka to były prezenty z naszej strony. Takich bramek nie powinno się na takim poziomie tracić - irytował się trener Płatek.

W 35 minucie Bartłomiej Dudzic podkręcił staw skokowy i musiał zejść z boiska. Zastąpił go Jakub Kaszuba, który w ostatniej chwili wywalczył sobie miejsce w ekipie wyjeżdżającej do Hiszpanii. W przerwie meczu trener Płatek wprowadził do gry pozostałą na ławce dwójkę piłkarzy (Snadny i Baliga), a zdjęci z boiska zawodnicy (Misan i Mierzejewski) wrócili do gry po dwudziestu minutach drugiej połowy.

Tuż po tym wymuszonym kontuzjami manewrze Cracovia straciła, wspomnianą wcześniej przez trenera, trzecią bramkę. Gol padł w 68 minucie po zaskakującym strzale z dystansu Zofcaka.

Cracovia przegrywała już 3:0, ale trener nie zrażony wynikiem starał się dostrzegać także dobre momenty w grze swojej drużyny. - Cieszy mnie to, że w drugiej połowie coś w naszej grze drgnęło. Graliśmy już z wiatrem, który nie był już tak silny jak w pierwszej połowie. Chwilami to my dochodziliśmy do głosu. Na przykład Jakub Kaszuba miał wyśmienitą sytuację, ale nie trafił w bramkę - opowiadał trener Cracovii.

To co nie udało się młodemu napastnikowi Cracovii udało się doświadczonemu stoperowi... Sparty, który po dośrodkowaniu Pawła Nowaka źle przyjął piłkę i naciskany przez Jakuba Snadnego wbił futbolówkę do własnej bramki ustalając wynik zawodów.

Po meczu trener Cracovii choć nie tryskał radością starał się znaleźć powody do optymizmu. - Na pewno pozytywne jest to, że w ostatnich minutach gra się wyrównała i chłopcy do końca starali się grać do przodu. Pozytywne jest też to, że dzisiaj już nie pada, jest słonecznie i jutro wyjdziemy popracować na zieloną murawę - dodał szkoleniowiec Pasów.

Crac

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

...

Nie rozumiem dlaczego Kostrubała, który ma inklinacje do gry ofensywnej i w ogóle nominalnie jest środkowym pomocnikiem (których mamy deficyt) gra w sparingach na stoperze (praktycznie we wszystkich co grał). Jak nie ma kto grać na stoperze, przez kontuzje (dziwna sprawa, znów dużo w okresie przygotowawczym), to wychodzi na to, że Miloseviciowi trzeba było dać szanse i zabrać go na ten obóz przynajmniej. Ale Płatek coś chyba nie lubi obcokrajowców (Majoros, Milosević), ani tych z trochę dziwnym sposobem biegania (Majoros, Witkowski).

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Szkoda, ze nie postawiliscie kamer (!!!) pod ziemia, more obraz bylby lepszy. Mateuszku...
Życzę mu jak najlepiej ale on zdeży sie ze ścianą menager zarobi a on sie zmarnuje i w...
Pojawiają się informacje na temat transferu do Czech! Czy po odejściu Kallmana jet to d...
Widziałem takie wpisy. Osobiście nikogo stamtąd nie znam. Trudno powiedzieć... Grunt, ż...
A tak na serio niektórzy w Nowym Targu twierdzą, że opisywana wyżej Pani położyła hokej...
Dżoana była już prawie wszędzie! jest nadal tak rozchwytywana, że na razie nie ma na t...
Wtedy III liga hokeja by nas czekała... :D
Przecież jest póki co głównym sponsorem, właścicielem, więc określenie ratuje jest del...
Kto jeszcze pamięta trenera Finka. ?? . .
Drozdz Out, Pany cos na rzeczy Hasic chyba do legii za 1.5euro, Kapustka out, chyba z...
Obydwa zespoły, tj U19 i U17 spadły!!! To jest istny skandal, wiadomo! Generalnie to zo...
Dobry trener to trener który ma SZCZESCIE.....tak kiedyś powiedział Napoleon o generała...
Nie często się z tobą zgadzałem, ale tu myślę tak samo. Lepiej takich obietnic nie skła...
Juniorzy starsi własnie spadli z CLJ. Też inna historia, a działacze wiedzieli co robią?
Z hokejem to już zupełnie inna historia. Fatalna historia. Miejmy nadzieję, że uda się...
Z hokejem też wiedzieli co robią? Teraz w budżecie na piłkę nie będzie już hokeja i pow...
A czy on chociaz wie/wiedzial, co to jest Cracovia I gdzie leźy Krakow. I kiedy sie o g...
Lepiej nic nie obiecywać...bo w piłce to jak z pogoda różnie może być.Najleppszy przykł...
JAK MACIE KASE BRAC SWIERCZOKA DO PRZODU, LUQUINHAS Z LEGII TEZ. ZOSTAWIC JUZ KROCZKA...
No I co Panowie dyrektorzy? Znowu dupa zbita? A podobno byl juz zaklepany? Znowu bedzie...
A co mają zrobić skoro od lat zespół był budowany pod taki system gry? Weź sie chłopie...
Aleź to sie trudno sluchało. Rzadko ogląda sie takich bajoków, jak ten Jarek. Myślałem...
ja bym się tak nie rozpędzał w obietnicach... jest nad czym popracować i proszę się na...
A co szkodzi obiecać? Zawsze wolno, zwłaszcza bogatemu. Co innego honorową postawę, sło...
Do Prezesów , to my szczęścia nie mieliśmy prawie nigdy. Małe wyjątki przed wojną i tyl...