Trener Elsner przed meczem z Termaliką: - To najważniejszy mecz sezonu
Dwa dni przed pierwszym domowym meczem Cracovii w sezonie 2025/26 trener Luka Elsner wziął udział w konferencji prasowej, podczas której odniósł się do rywala, atmosfery wokół zespołu, sytuacji kadrowej, stylu gry Pasów. Odpowiedział też na pytanie o Mateusza Klicha. – Każdy na trybunach musi być z nami na 100 procent! – mówił trener Cracovii.
Dom to twierdza – ale tylko, jeśli jesteśmy razem
– Mam nadzieję, że będziemy zjednoczeni – jako społeczność, z kibicami – by stworzyć najlepszą możliwą atmosferę na stadionie. Rozpoczęcie sezonu zwycięstwem u siebie byłoby dla nas świetnym początkiem. To nie będzie łatwe, ale jesteśmy gotowi. Musimy budować zaufanie. Udało nam się to w Poznaniu, ale to już historia. Teraz czas na kolejny krok.
Elsner wielokrotnie podkreślał, jak kluczowy jest doping kibiców. Dla niego piątkowe starcie z Termaliką to po prostu... najważniejszy mecz sezonu. – Bo to nasz następny mecz. Dlatego jest najważniejszy.
Szacunek dla rywala i... cierpienie jako droga do zwycięstwa
– Doceniamy jakość i wartość Termaliki. Zagrali bardzo dobre spotkanie z Jagiellonią – byli przekonujący, waleczni, potrafili zdobywać bramki w różnych fazach gry: z ataku pozycyjnego, kontrataków i stałych fragmentów. Są groźni w wielu aspektach.
– Żeby wygrać, musimy być gotowi na momenty cierpienia. To właśnie w tych chwilach możemy zdobyć przewagę i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Styl gry: więcej posiadania, ale bez utraty intensywności
– Myślę, że balans w naszej grze będzie nieco inny. Spodziewam się, że będziemy mieć więcej posiadania piłki niż w meczu z Lechem. Ale musimy koniecznie utrzymać intensywność w przejściach i nacisk na rywala. Chcemy też rozgrywać dłuższe sekwencje i stwarzać sytuacje, nie narażając się przy tym na zbędne ryzyko – tak jak robiliśmy to w Poznaniu.
– Podsumowując: chcemy zachować nasze największe atuty i dodać elementy niezbędne do pokonania tak wymagającego przeciwnika.
Pokora, koncentracja, rozwój
Zapytany o to, jak drużyna poradzi sobie z ewentualnym rozluźnieniem po zwycięstwie z Lechem, Elsner odpowiedział: – Ustaliliśmy z zawodnikami, że podchodzimy do sezonu mecz po meczu. Wyniki – zarówno dobre, jak i złe – nie mogą wpływać na nasze nastawienie. Pracowaliśmy w tym tygodniu bardzo ciężko. To najlepszy sposób, by nie "odlecieć" – pozostać skupionym i pokornym.
Padło także pytanie o to, czy Cracovia będzie w stanie wyjść poza kontry i zaprezentować bardziej złożony styl gry. – Atak pozycyjny to najtrudniejszy element w piłce. Wymaga czasu i odpowiedniego profilu zawodników. Nie ma szans, żebyśmy byli perfekcyjni już na początku sezonu. Ale intensywnie nad tym pracujemy. Trzecia bramka w Poznaniu pokazała, że potrafimy to robić – i chcemy to dalej rozwijać.
O Klichu, Kamerim i sytuacji kadrowej
Na pytanie o Mateusza Klicha trener odpowiedział krótko i z uznaniem: – Znam oczywiście nazwisko Klich. Nawet gdybym nie pracował w Polsce, znałbym je. To piłkarz, który grał na najwyższym poziomie – każdy, kto zna się na futbolu, zna jego nazwisko.
Sytuacja kadrowa przed piątkowym spotkaniem napawa optymizmem: – Nie mamy obecnie wielu problemów. Zawodnicy z drobnymi urazami wrócili do treningów. Dziś pracowaliśmy już w komplecie. Oczywiście, kilku piłkarzy jest na różnym etapie przygotowania fizycznego, ale wszyscy są do dyspozycji.
– Najwięcej rozmawiamy z Kamerim, który niedawno dołączył do drużyny, ale poza tym nie mamy żadnych poważnych problemów zdrowotnych.
Chemia Hasicia i Stojlikovicia – na boisku i poza nim
– Myślę, że dobrze się rozumieją – nie tylko na boisku, ale też poza nim. Czasem takie rzeczy dzieją się naturalnie. Chcemy mieć silne relacje w całej drużynie, a ich współpraca doskonale oddaje to, czym chcemy być jako zespół.
– A jeśli chodzi o liczby – skoro w Poznaniu było tak mało podań między zawodnikami, to nawet trzy podania między nimi to niezły wynik.
Szaleństwo Ekstraklasy? „To dobrze dla ligi”
Trener nie był zaskoczony zaskakującymi wynikami pierwszej kolejki – jego zdaniem to atut, nie wada: – To dobrze dla ligi, że jest nieprzewidywalna. Dla kibiców to ekscytujące – nie wiedzą, co się wydarzy. Gdzieś czytałem, że wynik 4:0 Termaliki z Jagiellonią był historyczny. Świetny początek sezonu, który pokazuje, że każdy może wygrać z każdym. To dla nas lekcja: w każdym meczu trzeba dawać z siebie absolutne maksimum. Ale też – możemy wygrać z każdym.
Mecz 2. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia – Bruk-Bet Termalika Nieciecza zostanie rozegrany w piątek o godz. 18 na stadionie przy ul. Józefa Kałuży – bilety.cracovia.pl .
Stanisław Malec "Crac"
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.