Piłkarze Korony znakomicie rozpoczęli obecny sezon. Gdy trener Jurij Szatałow przejmował zespół Cracovii (która z 4 punktami zajmowała ostatnie miejsce) Korona z 23 punktami była wiceliderem tabeli mając tylko dwa punkty straty do lidera Jagiellonii i 4 przewagi nad trzecim Bełchatowem.

Wtedy jednak skończyła się znakomita seria kielczan, którzy od tamtej pory (30 października) nie odnieśli zwycięstwa w 7 kolejnych spotkaniach. Nie zmieniło to jednak faktu, że jesień była bardzo udana dla Korony, która przezimowała na wysokim czwartym miejscu w tabeli.

Wiosną Korona zdobyła tylko dwa punkty i kontynuuje złą passę z końca jesiennej rundy. Na inaugurację rundy wiosennej kielczanie zremisowali z Zagłębiem w Lubinie (1:1), następnie przegrali w Łodzi z Widzewem (1:3) i zremisowali na własnym stadionie z broniącą się przed degradacją Polonią Bytom (3:3).

Mimo to po 18 kolejkach Korona ma ponad dwa razy więcej punktów (27) od Cracovii (13). Kielczanie bardzo dobrze radzą sobie na obcych boiskach, gdzie wygrywali w tym sezonie aż czterokrotnie (z Polonią Bytom, Polonią Warszawa, Śląskiem i Bełchatowem) i zdobyli najwięcej (obok Śląska) bramek (12) spośród wszystkich zespołów Ekstraklasy.

Cracovia dziewięciokrotnie grała w Ekstraklasie z Koroną. Bilans jest remisowy: po trzy zwycięstwa, remisy i porażki. Wiosną ubiegłego roku Cracovia wysoko pokonała Koronę 3:0 na stadionie Hutnika. W tym sezonie w Kielcach Pasy przegrały 0:1.

Przed meczem z Cracovią trener Korony Marcin Sasal ma duże problemy kadrowe. W czwartek na treningu miał do dyspozycji tylko 14 piłkarzy. W sobotę z Cracovią na pewno nie zagra środkowy obrońca Hernani, który w ostatnim meczu został ukarany czerwoną kartką. Pod znakiem zapytania stoją występy kontuzjowanych Pawła Golańskiego, Sandera Puri i Aleksandara Vukovića i chorego Andrzeja Niedzielana.

Crac