Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Nic śmiesznego – PLH: Ćwierćfinał play-off, mecz 2

Nic śmiesznego – PLH: Ćwierćfinał play-off, mecz 2

2012-02-25-plh-cracovia-unia oświęcim-u_7342_720

W drugim spotkaniu ćwierćfinałowej serii gracze Cracovii zaprezentowali znacznie lepszy hokej niż w meczu piątkowym. Jednak mimo przewagi nie zdołali rozstrzygnąć zawodów ani w regulaminowym czasie, ani w dogrywce. W serii rzutów karnych skuteczny okazał się tylko Roman Tvrdoň i w efekcie podopieczni Rudolfa Rohačka jeżeli chcą awansować do półfinału nie mogą już przegrać ani razu. Trzecie spotkanie serii we wtorek 4 marca w Oświęcimiu.

Comarch Cracovia – Aksam Unia Oświęcim 2:3 k. (1:0, 1:1, 0:1, d.0:0, k.0:1)

Stan rywalizacji: 0-2

  • 1:0 - Damian Słaboń 05:07 5/5
  • 1:1 - Kamil Kalinowski 30:26 5/5
  • 2:1 - Sebastian Kowalówka (Słaboń, Chmielewski) 35:43 5/5
  • 2:2 - Petr Lipina (Tvrdoň) 53:50 5/5
  • 2:3 - Roman Tvrdoň 65:00 DRZK

Cracovia: Radziszewski (Kulig) - A. Kowalówka, Noworyta (2), Chmielewski, Słaboń (2), S. Kowalówka - Wajda (2), Kłys, Kostourek (2), Dvořak, Kalus - Galant, Dąbkowski (2), Laszkiewicz, Kozłowski, Piotrowski  - Žvatora, Zieliński, Witowski, Řehák, Rutkowski

Unia: Fikrt (Witek) - Jakeš, Połącarz, Jaros, Tabaček, Barinka - Gabryś, Zošiak (2), Tvrdoň, Lipina, Wojtarowicz (2) - Ciura (2), Gábriš, Piotrowicz (2), Kalinowski (4), Bepierszcz - Kasperczyk (4), Komorski, Modrzejewski, Różański, Adamus

Sędziowie: Włodzimierz Marczuk oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz

Kary: Cracovia – 10 min; Unia – 16 min.

Widzów: 1400

Od początku pierwszej tercji zarysowała się przewaga Mistrzów Polski. Gracze Pasów poruszali się po lodzie znacznie szybciej od przyjezdnych i co najważniejsze znacznie szybciej podejmowali decyzje. Na początku dwie doskonałe okazje miał Aron Chmielewski. Za pierwszym razem trafił w boczną siatkę, a za drugim Fikrt zdołał podbić ramieniem  krążek zmierzający pod poprzeczkę. Biało-czerwoni wywierali presję na rywali na całej tafli i na początku szóstej minuty przyniosło to efekt. Damian Słaboń przechwycił na niebieskiej podanie od Ciury i wyszedł sam na sam z Fikrtem, po czym mocnym strzałem z nadgarstka wpasował gumę w okienko. Gol!

Po zdobyciu bramki obraz gry nie uległ zmianie. Raz za razem na bramkę Fikrta sunęły groźne ataki. Świetną okazję zmarnował ponownie Aron Chmielewski. Minimalnie przestrzelił też Michał Piotrowski. W samej końcówce tercji przewaga Pasów byłą wręcz przygniatająca. Sam na sam z Fikrtem wyszedł Petr Dvořak i niestety nie wykorzystał tej wyśmienitej szansy. Dwie kolejne szanse miał też Aron Chmielewski, a w 16. minucie Kasperczyk po prostu złapał za kij Arona, który miał już przed sobą pustą bramkę. Po gwizdkach sędziów doszło do szarpaniny i w efekcie na ławkę kar powędrowało aż dwóch graczy Unii, w tym Zošiak na 4. minuty. Niestety biało-czerwoni nie wykorzystali gry w podwójnej przewadze, a już podczas gry 5 na 4 to goście mieli wyśmienitą szansę ale Tvrdoň przegrał pojedynek sam na sam z Rafałem Radziszewskim. Choć tercja przebiegła pod zdecydowane dyktando Mistrzów Polski to wszystko zakończyło się raptem jedno bramkową przewagą.

2012-02-25-plh-cracovia-unia oświęcim-u_7342_720

Drugie dwadzieścia minut wyglądało już inaczej. Tempo akcji Cracovii nieco spadło i do głosu zaczęli dochodzić goście. W 31. minucie po serii przebitek do krążka dopadł Kalinowski i trafił do bramki obok zasłoniętego „Radzika”. Po wyrównującej bramce biało-czerwoni znów zawalczyli o odzyskanie inicjatywy na lodzie. Nie do końca się to udało, ale udało się wykorzystać jedną z kilku okazji na ponowne objęcie prowadzenia. W 36. minucie Damian Słaboń świetnie przedarł się do tercji ataku, zgubił przy bandzie obrońcę i świetnie dograł do nadjeżdżającego środkiem tercji Sebastiana Kowalówki. Wychowanek Unii zwodem położył Fikrta na lodzie i z backhandu umieścił krążek w pustej bramce. Goool! Po czterdziestu minutach było więc 2:1 dla Pasów.

Trzecia tercja miała bardzo nerwowy przebieg. W 43. minucie goście znów mieli szansę podczas gry w osłabieniu, ale „Radzik” wygrał kolejną sytuację sam na sam, tym razem w Barinką. W kolejnych minutach po wykluczeniach Dąbkowskiego, Wojtarowicza i Wajdy, przez dobre kilka minut drużyny grały w niepełnych składach i to oświęcimianie zaczęli stwarzać groźne sytuacje pod bramką Radziszewskiego. Groźnie uderzał Tvrdoň, potem Kalinowski, aż w 54. minucie padła wyrównująca bramka. Tvrdoň przy biernej postawie obrońców wyjechał zza bramki i kąśliwie puścił krążek po lodzie w środek bramki. „Radzik” zatrzymał gumę ale tracąc równowagę pozostawił ją „żywą”. Pierwszy z dobitką zdążył niestety Lipina i było 2:2. Dwadzieścia sekund później hala imienia Adama „Rocha” Kowalskiego zamarła. W odstępie dziewięciu sekund na ławkę kar powędrowali Słaboń i Noworyta i przez niemal dwie minuty Cracovia grała w podwójnym osłabieniu. Pasy przetrwały ten trudny czas i w końcówce tercji po dwóch kolejnych karach dla Ciury mieliśmy szansę rozstrzygnięcie spotkania w regulaminowym czasie, ale swoje szanse zmarnowali Dvořak i Słaboń.

Przez 87 sekund dogrywki Cracovia grała 4 na 3 (kontynuacja drugiej kary dla Ciury) i krążek właściwie nie opuszczał tercji obronnej przyjezdnych. Podobnie było nawet kiedy siły na lodzie się wyrównały. Jasne było że goście grają już tylko na przetrwanie i okazało się że osiągnęli swój cel – dotrwali do serii rzutów karnych.

Obiegowa opinia o karnych w hokeju mówi że to loteria. Trzeba przyznać że tak jest najczęściej, za wyjątkiem sytuacji kiedy mamy okazję obserwować jakieś idealne wykonanie. W serii karnych tylko jeden zawodnik mógł zostać posądzony o idealny wykon i był to Roman Tvrdoň. Wcześniej Sebstian Kowalówka przegrał pojedynek z Fikrtem. Później chybił Aron Chmielewski, a Lipina przekombinował ze slalomem przy najeździe i oddał banalnie łatwy do obrony strzał. W końcu na Fikrta ruszył Milan Kostourek, który musiał trafić, aby Pasy pozostały w grze. Czeski napastnik Mistrzów Polski uderzył tuż nad lodem ale bramkarz sparował to uderzenie kijem i Unia wygrała drugie spotkanie w Krakowie.

W serii do trzech zwycięstw Aksam Unia prowadzi już 2-0 i w najbliższy wtorek 4 lutego, stanie przed pierwszą szansą na zakończenie rywalizacji. Cracovia jeżeli chce awansować do półfinału musi wygrać nie tylko we wtorek, ale też w ewentualnym starciu we środę. Dopiero dwa zwycięstwa w Oświęcimiu doprowadzą do decydującego piątego meczu w sobotę 8 marca w Krakowie.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

nie ciekawie

no i zrobiło się nerwowo .

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

post:
Transfery
Pewnie Wójcika wytransferują
Nie ma innej opcji tylko mistrzostwo polski!
post:
Transfery
Nie no środkowych mamy tylko 3 przecież nie ma już Jugasa
post:
Transfery
Szybkich skrzydlowych na gwałt!!!! Zobaczmy jak ws,ystkie czołowe posiadają takich..za...
Z ego co mi wiadomo do Cracovii ma przyjść:środkowy obrońca z Rumuni Ionuț Nedelcearu g...
post:
pytanie
Ja bym tak radykalnie nie oceniał wszystkich na minus. Maigaard w pierwszym sezonie gra...
post:
pytanie
A ten Amerykanin to nieporozumienie...I jeszcze inni . W zimie zrobic remanent i pożeg...
bardzo dobrze ze zostałeś cieszmy się wielka nadzieja dla nas dla cracovii
To prawda. Po strzeleniu na 2:1 mógł dostać minuty a może by nas ustrzegł od tego fatal...
Dlaczego nie dostał szansy choćby 5. minut na pożegnanie z kibicami.??
Co klub ma zamiar zrobić w kwestii Kamila Glika a przede wszystkim Gabriela Charpentier...
Jakoś nie mogę się pogodzić ze strata punktów z Lechem. Po obejrzeniu skrótu tym bardzi...
Niby trochę żal, że grając w przewadze ponad pół meczu tylko remis, ale ostatnio drużyn...
trzeba głęboko przemyśleć jak wzmocnić cracovię bo nie jest dobrze
Niby Lech był na talerzu ale my na niby. Oj Pilchu Pilchu w grobie sie przewracasz?
Widać jak na dłoni jakich piłkarzy nam potrzeba? Szybkich ktorzy potrafią szybko wyj...
miałem nadzieję że zagracie lepiej ta gra w poprzek i do tyłu nie wróży nic dobrego ten...
Ciota to ty jesteś
To nie są piłkarze to są cioty!!!!
16 minut cra covii 4 setki....i boom bramka zkarmego
post:
trenerze
No był wg statystyk 1 celny, ja widziałem 2 ale może efekt podwójnego widzenia:) )) A p...
trzeba dokonać wzmocnienia drużyny bo jest beznadziejnie Cracovia musi być mistrzem tak...
nie ma się z czego cieszyć obraz nędzy i rozpaczy trzeba mieć atak, zero strzałów wstyd
Cenny punkt - na który nie bardzo liczyłem - na trudnym terenie. Panie trenerze proszę...
To dobry wynik,każdy by kupił przed meczami...teraz wygrać z Lechem i byłoby wspaniale